czwartek, 15 września 2016

LENOR UNSTOPPABLES - ZAPACH KTÓREGO NIC NIE POWSTRZYMA

To pierwszy tak pachnący projekt, za sprawą everydayme.pl i dzięki projektowi dla Ambasadorów trafił do mnie Lenor Unstoppables. Już wcześniej przymierzałam się w sklepie do zakupu, ale jednak ze względu na dość nietypową postać jaką są perełki, które należy dosypać do prania jakoś nie mogłam się przekonać. Nie ukrywam, że chyba od zawsze marzył mi się taki środek do prania, który zapewni długotrwałą świeżość moim ubraniom, który sprawi, że nawet po tygodniach leżenia ubrań w szafie będą one pachniały ładnie. Z każdym nowym produktem rodzi się pewne sceptyczne podejście, w końcu jesteśmy nasycani tak reklamami, że lekki brak zaufania musi być czymś co równoważy podejście i pomaga wybierać z wielości dobrobytu na sklepowych pólkach. I oto w moje ręce trafia paczka ambasadora, a w niej:
do własnego użytku
▪  1 opakowanie perełek zapachowych Lenor Unstoppables Fresh
▪  Przewodnik projekt
do przekazania innym
▪  15 próbek z perełkami zapachowymi Lenor Unstoppables (30 g),
zalecanymi na 1-1,5 prania
▪  15 ulotek
▪  Książeczka „Badanie opinii”
Oczywiście przed rozdaniem próbek moim bliskim sama użyłam perełek w domu. Przyznam, że trochę bałam się wsypać je do pralki. Bałam się, że się nie rozpuszczą lub zostawią plamy na ubraniach. Zastanawiałam się również czy nie utkną pod uszczelką od drzwi pralki, a tym samym nie spełnią swojej roli. Nic takiego się nie wydarzyło, perełki się rozpuściły w 100%, ich błękitny kolor nie plami nawet białych ubrań, a po wyjęciu z pralki pranie pachnie niesamowicie intensywnie. Urzekł mnie zapach suszącego się w pokoju prania, które pachnie nawet kiedy już wyschnie. Po prawie miesiącu testowania ubrania, które prałam w pierwszej turze testów, a które nadal leżą na półkach bo nie zdążyłam ich jeszcze założyć nadal utrzymują zapach, nie czuć na nich kurzu ani tego takiego typowo szafkowego zapachu. Bardzo przyjemnie również nosi się ubrania, do prania których użyłam perełek Lenor Unstoppables. Zapach towarzyszy mi cały dzień, pachnie świeżo i czysto, nie kłoci się z moimi perfumami bo nie jest ani męczący ani nachalny. Producent zapewnia, że zapach ma się utrzymywać nawet do 12 tygodni i mimo, że jeszcze nie minęło tyle czasu jestem w stanie to uwierzyć. Produkt w sklepach dostępny jest w trzech wariantach zapachowych: FRESH (niebieski, ten który testujemy) to  połączenie minerałów z aromatem lilii wodnej i świeżymi, zielonymi nutami górnymi nadaje tym perełkom ich morski charakter; BLISS (różowy) to mieszanka czerwonych jagód i wiśni w połączeniu z elegancją białego kwiatu jaśminu i nutą słodkiej brzoskwini; LAVISH (złoty) to luksusowy zapach zainspirowany perfumami, który stanowi połączenie czerwonych róż z nutami brzoskwini. Te trzy zapachy można uznać za bazowe, ponieważ dzięki łączeniu perełek z płynami do płukania tkanin Lenor możemy same komponować własne zapachy.













Próbki z zestawu ambasadorskiego wraz z ulotkami rozdałam koleżankom z pracy, przyjaciółce oraz członkom rodziny. Pomału spływają do mnie opinie, ponieważ testerzy zostali poproszeni o wyrażenie opinii przynajmniej po 3 tyg od momentu zrobienia prania i potrzymaniu części pranych ubrań nienoszonych w szafkach. Wiem, że część z nich kupiła już pełnowymiarowe opakowania Lenor Unstoppables, a jedna z koleżanek nawet we wszystkich trzech wariantach zapachowych. Testy trwają, a ja i osobiście nie wyobrażam sobie prania bez perełek.
Pamiętajcie możecie wsypać do pralki tyle perełek, ile tylko chcecie aż do trzech nakrętek. Teraz każdy z nas może sam decydować jak intensywnie będą pachniały ubrania czy też pościel lub ręczniki. Są odpowiednie dla wszystkich tkanin, które mogą być prane w pralce automatycznej i wsypujemy je bezpośrednio do bębna.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz